Każdemu tak naprawdę zależy na tym, żeby mieć udane pożycie seksualne. Szukamy różnych rozwiązań, a często zapominamy o tym, że sama natura daje nam ogromne możliwości w kwestii podniesienia libido, czy poprawy możliwości seksualnych. Warto chociażby przyjrzeć się temu co jemy.
Organizm ludzki to pewnego rodzaju system naczyń połączonych. Jeżeli w jednym z nich znajdzie się jakaś szkodliwa substancja, to zagrożone jest on cały. Z tego właśnie faktu, wynika między innymi to, że od naszego trybu życia, ale i diety zależy nasze powodzenie w alkowie. To bardzo prosta sprawa. Ktoś kto jest zbyt zmęczony wyczerpującą pracą, a przy okazji – z braku czasu – żywi się śmieciowym jedzeniem, prędzej czy później będzie miał problemy łóżkowe. Nasz organizm po prostu w pewnym momencie się buntuje. Na szczęście możemy coś z tym zrobić.
Co jeść aby mieć udane życie erotyczne?
Jeszcze jedna mała uwaga. Problem dotyczy obu płci. I w obu przypadkach rozwiązaniem może być odpowiednie jedzenie. Wystarczy trochę zmian i może być tak, że sytuacja w łóżku na powrót stanie się namiętna, a nie będzie wiało chłodem. Pierwszy pomysł przy okazji pomoże zadbać o szczupłą sylwetkę. Istnieją diety, które całkowicie odrzucają jedzenia chleba. Mają one swoje wytłumaczenie, ale jeśli chcecie mieć udane życie erotyczne nie wierzcie w nie. Nie jedzcie jednak białego pieczywa, a pełnoziarniste. Wspomaga produkcję hormonów, a przez to poprawia libido. To dzięki zawartym w nim kompleksie witamin B. pełnoziarniste pieczywo pomaga też tracić zbędne kilogramy.
Aby poprawić jakość samego stosunku, trzeba jeść coś co działa na ukrwienie i wrażliwość narządów płciowych, czy też wspomaga działanie całego układu krwionośnego. To powoduje poprawę doznań w czasie samego stosunku. Co więc powinniśmy jeść? Proponuje łaskawym okiem spojrzeć na szpinak, awokado i karczochy. Zawierają one niacynę (spotkacie ją już również pod nazwą witamina B3), która wspomaga układ krwionośny.
Sex witamina
Słyszeliście kiedyś takie określenie? Dotyczy ono witaminy E. Wynika to z możliwości jakie posiada ten związek. Po pierwsze, zwiększa on libido. Co ciekawe, zarówno u kobiet, jak i mężczyzn. Niektórzy specjaliści twierdzą, że poprawia też wytrzymałość seksualną u panów. Powinno się ją przyjmować na dwie do trzech godzin przed stosunkiem. W jakich produktach ją znajdziemy? Przede wszystkim w marchewce, słodkich ziemniakach, a także – niestety sezonowych – malinach. Kolejną witaminą, która przyda nam się jeśli chcemy poprawić jakość swojego życia erotycznego jest ta oznaczona literą D. To ona odpowiada między innymi za nasz nastrój, a ten jest dość istotny, bo przecież nikt nie chce wizytować alkowy będąc smutnym. Dodatkowo jest ona istotnym elementem odżywczych dla wszystkich komórek naszego organizmu. Dbajmy więc o to, aby witamina D znajdowała się naszym codziennym menu. Jeśli chodzi o źródła tego składnika, to sporo znajdziecie go w rybach: makrela, węgorz i śledź. Pewne ilości znajdują się także w żółtym serze.
Odrębną sprawę stanowią różnego rodzaju preparaty wspomagające libido, czy poprawiające erekcje. Jeśli wykorzystują naturę, tak jak przeznaczone odpowiednio: dla kobiet (Senstra) i mężczyzn (Vialafil), to jak najbardziej mogą być elementem, który poprawi nasze życie erotyczne. Istotne wydaje się też być to, że naturalne składniki są dużo bardziej bezpieczne od syntetycznych, czy też sztucznie wytwarzanych. Zresztą podobnie jak w przypadku opisywanych wyżej produktów żywnościowych. Im mniej przetworzone jedzenie będziemy kupować, tym lepiej będzie nam się powodziło w łóżku.
byłam na diecie bez chleba, maki, ziemniaków i cukru – i moje libito spadło do zera co prawda schudłam 16kg ale nie miałam orgazmów a co za tym idzie ochoty na sex.