Nie spalaj sobie życia!

Palisz? Ryzyko wystąpienia udaru mózgu i zawału serca w Twoim przypadku jest trzykrotnie wyższe niż u osób niepalących. Najprawdopodobniej masz również za wysokie ciśnienie. Problemy z impotencją (jeśli jesteś mężczyzną) lub płodnością (jeśli jesteś kobietą), a dodatkowo jeśli zażywasz doustne środki antykoncepcyjne, musisz się liczyć z wyższym ryzykiem powikłań. Może już cierpisz na miażdżycę kończyn dolnych, co zwiększa ryzyko ich amputacji i gdyby tego było mało – narażasz swoich najbliższych. Wszystkich tych, których najbardziej kochasz, zwłaszcza dzieci, u których dym nikotynowy szczególnie niekorzystnie wpływa na układ krążenia. Warto? Odpowiedź oczywista. Jednak jak zerwać z nałogiem?

Analiza sytuacji

Na początek przyjrzyj się swojemu nałogowi. Poświęć co najmniej tydzień na to, aby zbadać sytuacje, podczas których decydujesz się na zapalenie papierosa. Możesz prowadzić nawet specjalny dzienniczek palacza. Policz, ile dokładnie palisz i co skłania Cię do sięgania po papierosy. Odpowiedz sobie na pytanie: w jakich sytuacjach wyjątkowo trudno Ci obyć się bez papierosa, kto Cię zachęca do palenia, w jakich chwilach najczęściej potrzebujesz dymku – kiedy masz dzień wolny, czy może wtedy, kiedy masz wiele na głowie. Poznając swoje przyzwyczajenia, będziesz mieć dobrą podstawę do zmiany swoich przyzwyczajeń.

Teraz albo nigdy

Gdy w końcu podejmiesz decyzję o rozstaniu z nałogiem, bądź konsekwentny. Poinformuj o swoich zamiarach wszystkich naokoło. Zrób listę argumentów przemawiających za rzuceniem palenia. Im więcej będzie tych punktów, tym lepiej. Obok korzyści zdrowotnych, umieść również zalety wynikające z odzyskania lepszego smaku potraw, ale również zalety finansowe – możliwość odłożenia pieniędzy i kupienia sobie za nie czegoś, na co wcześniej po prostu nie było Cię stać.

Wielkie święto

Dzień, w którym przestaniesz palić powinien być swego rodzaju świętem. Na początek zaznacz go w jakiś szczególny sposób w kalendarzu. Najlepiej gdy przypadnie on na czas obfitujący w najmniejszą ilość sytuacji, podczas których musisz zapalić. Po przeanalizowaniu dzienniczka, będziesz wiedzieć, kiedy najlepiej rozpocząć walkę. Pierwsze sukcesy dodadzą Ci skrzydeł i dadzą siłę wytrwania w postanowieniu.

Zanim nastąpi ten pierwszy dzień bez papierosa, postaraj się ograniczyć palenie. Jest wiele sposobów, jak to zrobić. Odraczaj chwilę, zanim zapalisz, noś przy sobie mniejszą ilość papierosów, postaraj się usunąć papierosy i zapalniczki z dobrze widocznych miejsc, nie wypalaj papierosa do końca, postaraj się czymś zająć, by nie myśleć o paleniu.

Następnie poproś o wsparcie najbliższych. Dobrze jeśli zachęcisz ich, aby z Tobą rzucili palenie. Będziesz mieć mniej pokus do sięgania po papierosy. Poproś również o wyrozumiałość. W trakcie rezygnowania z nałogu, trzeba się liczyć z przygnębieniem, złością i drażliwością.

Zwiększ swoje szanse

Bardzo trudno rzucić palenie tak po prostu z dnia na dzień. Warto dać sobie dodatkową szansę, korzystając z różnych form pomocy, które przynosi współczesny rynek.

Bardzo popularne są produkty Nicorette, które dzięki zawartości nikotyny pozwalają łatwiej poradzić sobie z nałogiem, tłumiąc nieprzyjemne fizyczne oznaki uzależnienia. Dzięki nim można skupić wszystkie siły na walce z psychicznymi oznakami uzależnienia. Producent daje dodatkowo możliwość systematycznego zmniejszania dawki produktów Nicorette, aż do momentu ustąpienia uzależnienia.

Można również wybrać inną formę pomocy, zawierzając akupunkturze. AcuOne Anti-Smoking to specjalne małe urządzenie, które zakłada się na nadgarstek i które wykorzystuje technologię elektro-akupunktury. Gdy tylko poczujesz chęć do zapalenia, wystarczy, że naciśniesz specjalny przycisk na pasku i rozpoczniesz dwuminutową sesję elektro-akupunkturową. Energię witalną wyzwala się poprzez minielektryczne pulsowanie, najczęściej wykorzystywaną obecnie formę akupunktury stosowanej w placówkach medycznych na całym świecie.

3 komentarze

  • tak, trzeba rozpocząć rzucanie od mobilizacji. Poczuć to gdzieś w środku. Inaczej można stosować różne środki, które zdają się na nic.

    • zgadzam się w 100%!!!kupowanie tych wszystkich cudów chemicznych w aptekach tylko może uspokoić trochę rzucającego, ale samo się nie zrobi.Nie ma środka, który się weźmie i już: nie palę!!!!trzeba się zaprzeć i zacząć wtedy, kiedy naprawdę się czuje,że jestem w stanie wytrzymać bez fajki

  • Palenie, może i uciążliwe dla innych, jednak jeżeli ktoś pali od dłuższego czasu to nawet wysokie ceny go nie przestraszą. Oczywiście próby rozwiązania tego problemu nie raz podejmowałam, jednak nie wyszło. Może jak przyjdzie porządny kryzys i ceny paczki papierosów będą kolosalnie wysokie to wtedy większość osób stwierdzi, że nie warto truć przede wszystkim siebie.

Zostaw komentarz