Bezsenność dziecka to temat, który spędza sen z powiek wielu rodziców. Jeśli chichoczesz nerwowo, słysząc powiedzenie „śpi jak niemowlę”, wstajesz rano i czujesz się jak zombi, coraz częściej w Twojej głowie pojawiają się agresywne plany, jak ukrócić nocną mękę, a Twój związek przeżywa poważny kryzys, ten wpis powstał dla Ciebie.
Czy dziecko może cierpieć na bezsenność?
Ty wiesz swoje. Twoje dziecko nie może spać. Budzi się co godzinę/dwie/trzy, w środku nocy chce się bawić, godzinami płacze i nic go nie jest w stanie uspokoić, to oczywiste, że cierpi na bezsenność. Twój lekarz teoretycznie może nie widzieć problemu. Mówi, że dzieci tak mają i trzeba to przetrwać. Odpowiadając na Twoje uporczywe prośby, może zlecić podstawowe badania. Najczęściej wypadają one jednak prawidłowo.
W opinii lekarskiej nocne problemy ze snem to kwestia fizjologii. Nie dotyczy to tylko najmłodszych niemowlaków, które budzą się z głodu, ale również dzieci w wieku 5 lat, u których przyczyny nocnych pobudek są naprawdę różne. 20% dzieci w wieku pięciu lat budzi się w nocy i ma problemy z zasypianiem. Z tego powodu typowo rozumiana bezsenność to problem, który dotyczy osób dorosłych oraz nastolatków.
Najczęstsze problemy
Najczęstszymi problemami w zasypianiu, zwłaszcza u najmłodszych są: zbyt niska lub zbyt wysoka temperatura, niewygodne ubranie, pragnienie, głód lub hałas. Bardzo często nie pozwala spać dopiero co rozwijająca się choroba oraz problemy z emocjami (warto rozwijać te problemy na bieżąco, starając się dużo z dzieckiem rozmawiać. Dobrym sposobem na rozpoznanie niepokojów jest wspólna zabawa, podczas której dziecko wchodzące w rolę danej postaci, dzieli się własnymi kłopotami).
Smoczek, pierś i początki
Gdy karmisz piersią, wygodniej będzie Ci spać z dzieckiem. Jeśli będzie to trwało przez kilka miesięcy (do pół roku), nie powinno być większego problemu z odzwyczajaniem dziecka od wspólnego spania. Zwłaszcza jeśli w dzień będzie ono spało samo w łóżku oraz będziecie się starali je z każdym miesiącem coraz częściej odkładać po karmieniu do jego łóżeczka. Generalnie im mniejsze dziecko, tym odzwyczajanie od wspólnego spania jest prostsze. Obserwujący swoje dziecko rodzice, zazwyczaj wiedzą, kiedy rozpocząć naukę, by była ona najmniej uciążliwa dla każdej ze stron. Z czasem, im dziecko starsze, pozostawione „na piersi”, budzi się nie z głodu, ale z przyzwyczajenia i z potrzeby bliskości. Dlatego generalnie po odstawieniu od piersi większość dzieci śpi lepiej i w końcu przesypia całe noce.
Nie jest tajemnicą, że małemu dziecku, które ma silny instynkt i potrzebę ssania, łatwiej się śpi ze smoczkiem. Mając smoka, jest ono spokojniejsze. Smoczek jest też nieoceniony przy ząbkowania, masując dziąsła szkraba, pozwala mu przetrwać ten trudny czas. Jednak już po czwartym miesiącu życia instynkt ssania zmniejsza się. Dziecko ssie smoka z przyzwyczajenia, a nie z realnej potrzeby. Z powodu wypadającego smoczka może się budzić w nocy. Może też nieświadomie wyciągać smoczka w nocy (niektórzy rodzice decydują się wtedy kupić smoka bez uchwytu). Najlepiej jednak oszczędzić sobie problemów z przywiązaniem do „dydka” i smoka od samego początku używać świadomie. Gdy dziecko zaśnie i wypluje go przez sen, zabrać mu go, a nie ponownie wkładać do ust.
Bezsenne noce a dieta matki karmiącej
Dzieci mogą mieć problemy ze snem z różnych powodów. Mogą się budzić z powodu bólu brzuszka oraz zbytniego pobudzenia spowodowanego dietą matki karmiącej. Z tego powodu zaleca się, by matki karmiące piersią unikały produktów bogatych w cukier, czekolady, dosładzanych soków, koncentratów owocowych, coli, kawy, słodzików. Silnie alergizujące mogą być dodatkowo pomidory, banany, grzyby, truskawki, cebula, duże ilości marchewki.
W przypadku starszych dzieci warto zwrócić uwagę na dietę – kolacja wbrew licznym głosom powinna być lekkostrawna (rzadko okazuje się tak, że dziecko przechodzące z mleka na kaszkę z dnia na dzień zaczyna lepiej spać). Zbyt pełne brzuszki nie pozwalają na spokojny sen. Ponadto należy unikać napojów oraz dań, które utrudniają zasypianie – mocnej herbaty, coli, kawy, czekolady oraz słodyczy.
Im później idzie spać, tym dłużej śpi…
To jeden z najpowszechniejszych mitów. Podobnych do przekonania, że im bardziej dziecko zostanie zmęczone przed snem, tym lepiej będzie spało. Niestety to nieprawda. Zbyt przemęczony maluch ma problemy z zasypianiem. To nie wszystko – często budzi się w nocy. Jest niespokojne. Z tego powodu tak ważne jest wyciszenie dziecka przed snem oraz zapewnienie mu poczucia bezpieczeństwa poprzez wprowadzenie w życie rytuałów.
Godzina zasypiania powinna być możliwie stała. Nie do zaakceptowania jest chodzenie spać jednego dnia o godzinie 18, a drugiego o 21. Należy również godzinę kąpieli i układania do snu dostosować do wieku dziecka. Teoretycznie noworodki i najmłodsze niemowlaki mogą chodzić spać trochę później od starszych niemowląt. Gdy natomiast czas czuwania w ciągu dnia się wydłuża i dziecko rozpoznaje różnicę między dniem i nocą, najczęściej konieczne staje się kładzenie dziecka o wcześniejszych godzinach.
Ponadto ważne jest to, aby mieć realne oczekiwania w stosunku do dzieci. Większość maluchów budzi się każdego dnia wcześnie rano – około 6-7. By wygospodarować sobie dodatkowe pół godziny snu, warto zostawić maluchowi w łóżeczku zabawkę, by po przebudzeniu mogło się nią pobawić, zanim zdecyduje się Was „zawołać”.
ADHD a sen
Lekarze zaburzenia snu czasami łączą z zespołem nadpobudliwości z deficytem uwagi (ADHD). Przyczyny problemów ze snem mogą leżeć również w lęku separacyjnym oraz pisząc bardzo ogólnie – w zaburzeniach w funkcjonowaniu rodziny. Niestety problem o charakterze przewlekłym wymaga wizyty u psychologa lub psychiatry dziecięcego.
ADHD stwierdza się u starszych dzieci. Jest to niemożliwe w przypadku niemowlaków oraz kilkulatków. Diagnozę można postawić dopiero u dziecka w wieku sześciu lat.
Leki a sen
Czasami winne bezsenności u dzieci jest stosowanie leków. Dlatego jeśli dziecko przyjmuje jakieś preparaty na stałe, warto tę kwestię skonsultować z lekarzem. W stosunku do starszych dzieci warto wziąć pod uwagę inne ryzyko – zażywania narkotyków. Przykładowo problemy ze snem powoduje amfetamina.
Ponadto warto pamiętać o tym, że u dzieci niewskazane jest stosowanie leków ułatwiających zasypianie. Taka decyzja nie tylko, że często nie ułatwia zasypiania, ale często może nie tylko, że nie poprawiać sytuacji, ale również prowadzić do wielu efektów ubocznych.
Stały rytm dnia
Mało kto lubi życie zgodnie z zegarkiem, stosując się ściśle do określonego planu, w którym nie ma miejsca na improwizację. Niestety zwłaszcza w przypadku małych dzieci taka potrzeba uporządkowania jest bardzo wysoka. Oczywiście każde dziecko jest inne, jednak przeważająca większość lubi przewidywalność. Dziecko lepiej się czuje w świecie, który go nie zaskakuje, w którym wie, co za chwilę się wydarzy i czego może się spodziewać.
Z tego powodu dzieci tak się cieszą, gdy czyta im się ciągle te same bajki. Mimo że znają je na pamięć, uwielbiają wyprzedzać słowa osoby czytającej i cieszyć się, z zapałem czekając na ulubiony moment, który pojawia się zawsze w tym samym miejscu.
Zmiany, skoki, „odchyły”
Nawet jeśli dzieci już nauczyły się samodzielnego zasypiania i spania przez całą noc we własnym łóżku, to nie oznacza to, że skończyły się ich problemy ze snem. Zgodnie z powiedzeniem – małe dzieci nie dają spać, duże nie dają żyć, trzeba mieć na uwadze, że są takie okresy w życiu każdego malucha, kiedy ma on problemy ze snem. Najczęściej dzieje się to wtedy, kiedy w życiu dziecka coś się szczególnego dzieje – zaczyna raczkować, chodzić, idzie do przedszkola, przechodzi skok rozwojowy, itd. Pocieszające jest to, że problemy ze snem nie trwają w takich okresach dłużej niż tydzień.
mój synek raczej przejął cechy swego taty bo mógłby spac 24h na dobe i nawet przez sen jesc, chciałabym żeby z tego wyrósł ale czy tak bedzie…..
Trzeba zwrócić uwagę na to, że dzieciaki robią wszystko wbrew swojej woli.
Z małżonką zastosowaliśmy swojego czasu motyw, że sen był swoistą nagrodą. Tzn. mówiliśmy o tym w samych superlatywach. Dziecko utrwaliło w sobie te przekonanie. Jednak tutaj chodzi tylko o kwestię zasypiania.
Na szczęście nasz maluch nie miał nigdy problemów z bezsennością ;-). Ale może przy następnym zastosujemy się do rad, hehe 😉
o to widzę chyba długo go męczyła . Dwie godziny wcześniej to sporo czasu .