Na ból głowy skarży się aż 80% dorosłych osób. To najczęstsza przyczyna dyskomfortu, na którą narzekają statystycznie częściej kobiety niż mężczyźni. Codzienne sięganie po tabletki przeciwbólowe to nie rozwiązanie. Najskuteczniejszą metodą walki z bólem głowy jest zdiagnozowanie jego przyczyny. Poznaj cztery najczęstsze powody i dowiedz się, jak zapobiegać bólowi.
Przyczyna pierwsza: stres
Stres zatruwa Ci życie. Nic dziwnego, że jego nadmiar prowadzi do zmęczenia i bólu głowy. Jak poznać, że to właśnie wewnętrzne napięcie jest przyczyną dyskomfortu. Ważne są objawy. Bólowi głowy wywołanemu przez stres towarzyszy napięcie w karku i ramionach. Dyskomfort taki odczuwany jest w okolicy czoła lub z tyłu głowy. Ma charakter nasilający się przy pochylaniu lub kaszlu. Pojawia się po sytuacji stresowej lub po napadzie złości.
Jak leczyć? Częste bóle głowy wywołane przez stres leczy się na psychoterapii. Możliwe jest samoleczenie poprzez znalezienie własnego sposobu na rozładowanie zgromadzonych emocji. Bardzo pomocne są również ćwiczenia oddechowe, które stanowią doskonałą metodę relaksacji. Jeśli poczujesz, że cała się wewnętrznie napinasz, weź głęboki wdech, wstrzymaj na chwilę powietrze, następnie powoli wypuść powietrze, rozluźniając mięśnie. Zawsze dobrze działa również pozytywne myślenie. Postaraj się znaleźć plusy każdej sytuacji. Nie wyobrażaj sobie najgorszego, nie bądź złym prorokiem.
Po drugie: chore zatoki
Dla 100% potwierdzenia, że ból głowy jest spowodowany przez zatoki, należy wykonać badanie laryngologiczne. Niekiedy wystarczy po prostu rentgen zatok, najczęściej jednak wykonuje się tomografię komputerową. Gdy zapalenie zatok zostanie potwierdzone, leczy się je najczęściej antybiotykami.
Istnieje możliwość, że poznasz zapalenie zatok samodzielnie. Jeśli bólowi głowy towarzyszy zatkany nos oraz zauważasz gęstą wydzielinę, Twój dyskomfort jest większy w godzinach przedpołudniowych, zauważasz, że węch i smak się pogorszył i w ostatnim czasie przechodziłaś infekcję wirusową, to najprawdopodobniej ból głowy jest spowodowany przez chore zatoki. Dodatkowymi wskazówkami jest umiejscowienie w okolicy czoła, skroni i u nasady nosa.
Jak leczyć? Przy leczeniu bólu głowy pochodzenia zatokowego bardzo pomocne jest picie dużej ilości płynów. Dostarczając przynajmniej 2,5 litra wody, decydujesz o tym, że wydzielina w nosie jest rzadsza i łatwiejsza do usunięcia. Na ból tego typu doskonale działa aromaterapia. Warto ją wypróbować, wmasowując w bolące miejsca (skronie i czoło) olejek eukaliptusowy lub sosnowy. Innym godnym polecenia sposobem są inhalacje (do wody dodaj kilka kropel olejków lawendowego, z rozmarynu i z mięty pieprzowej). Specjaliści polecają również do picia herbatkę imbirową (warto dodać do niej kilka zmiażdżonych goździków i plasterek świeżego imbiru).
Po trzecie: wysokie ciśnienie
Bólowi głowy spowodowanemu zbyt wysokim ciśnieniem będzie towarzyszyły zawroty głowy oraz nadpobudliwość. Taki ból najczęściej pojawia się tuż po przebudzeniu. Typowe dla niego jest również wysokie ciśnienie: powyżej 140/90 mm Hg. Równie cenną wskazówką jest to, że ból wywołany przez zbyt wysokie ciśnienie jest „genetyczny”, tak jak jego źródło: skłonność do zbyt wysokiego ciśnienia przekazywana jest z rodziców na dzieci. Uwaga: przy nadciśnieniu zażywanie tabletek antykoncepcyjnych może być niewskazane. Należy porozmawiać na ten temat z ginekologiem.
Jak leczyć? Najważniejsze jest obniżenie ciśnienia krwi. Wysokie ciśnienie jest bowiem bardzo groźne. Bardzo ważne jest systematyczne zażywanie preparatów przypisanych przez lekarza. Pomocna może okazać się również zmiana stylu życia. Jeśli masz nadwagę, dobrze, żebyś schudł/a. Wskazane jest ponadto zrezygnowanie z soli i zastąpienie jej ziołami. Nieoceniony będzie również systematyczny ruch: najlepiej 3-4 razy w tygodniu przynajmniej przez godzinę. Warto również rzucić palenie i ograniczyć picie alkoholu.
Po czwarte: migrena
Migrena to ból głowy, który rozpoczyna się po jednej stronie, z czasem obejmuje całą głowę. Często zaczyna się w najmniej oczekiwanym momencie, w chwili relaksu, na przykład w weekend. Poprzedzają go błyski i spirale świetlne pojawiające się przed oczami. Później ból jest silny i tętniący. W czasie napadu bólu chorego denerwuje światło, mocne zapachy, hałasy…
Jak leczyć? Migrena to przykra przypadłość. By ją leczyć, warto prowadzić dziennik, który pozwoli zdiagnozować, co wywołuje ataki. Dlatego zacznij notować, co jesz, pijesz, by w dniu ataku móc wskazać ewentualnych winowajców. Najczęściej migrenie sprzyjają: czekolada, orzechy, czerwone wino, sery pleśniowe. Problemem może być zbyt długi lub zbyt krótki sen.
Gdy ból się już pojawi, przykładaj zimne kompresy na czoło i skronie. Pij zioła działające relaksująco: napar z melisy, lipy lub miłorzębu (zalewaj gorącą, ale nie wrzącą wodą. Pij napar ciepły, po dziesięciu minutach od ostygnięcia). Pomocna w leczeniu migren może być także joga, która poprawi humor i złagodzi stres.
Problem bólów głowy występował w mojej kobiecej rodzinie od dawien dawna.
Bardzo silne bóle głowy odczuwała zawsze moja babcia. Bóle te paraliżowały ją, a czasami wręcz unieruchamiały.
Ponieważ były to bardzo dawne czasy (Babcia odeszła ponad 30 lat temu w wieku 94 lat), a stan medycyny nie pozwalał na precyzyjne zdiagnozowanie wielu chorób, zawsze mówiło się, że Babcia cierpi na migrenę. Aby złagodzić bóle, zalecano ówczesne środki przeciwbólowe – słynne tabletki z “krzyżykiem”, o których to tabletkach już w poźniejszych latach przeczytałam, że więcej szkodziły niż pomagały.
Babcia pochodziła ze wsi i znała przepisy ziołowe na liczne dolegliwości np. mojego brata cierpiącego na pważne schorzenie żołądkowe, które wówczas też nie zostało zdiagnozowane, wyleczyła niepozornym, a jakże skutecznym kobylakiem.
Po wielu latach doszliśmy do wniosku, że bardzo silne biegunki, które wyniszczały brata były(?) dzisiaj już świetnie rozpoznanym “zespołu złego wchłaniania”, celiakią?
A wracając do migren miała Babcia swoje ziołowe herbatki, które ułatwiały jej znosić trudy choroby.
Wprawdzie ubolewała, że w mieście nie można “znaleźć” wielu z potrzebnych ziół, ale uporczywie krążyła po działkach, niezabudowanych terenach, obrzeżach miasta, przynosiła zioła do domu, pokazywała dzieciom, suszyła, parzyła i serwowała rodzinie przy różnych dolegliwościach.
Moja Mama też cierpi na bóle głowy wynikające raczej z wysokiego ciśnienia, ja również mam bóle zdecydowanie migrenowe.
Przyznam, że z ogromną satysfakcją, korzystamy z przepisów, które Babcia pozostawiła.
Przyznam, że te zapiski są często pisane moją ręką, gdyż Babcia nie pisała biegle, ale dyktowała “receptury”.
Na bóle głowy zalecała picie herbatek z szyszek chmielu, lipy, melisy, kozłka lekarskiego, czarnego bzu, krwawnika czy macierzanki.
Pijemy je do dzisiaj z Mamą wierząc w skuteczność i brak skutków uboczych, których tak pełno w ulotkach współczesnych leków.
Urszula