Zajmiemy się dzisiaj telogenowym wypadaniem włosów. Nie jest to może zbyt znane pojęcie, ale uwierzcie, że tego typu problem dotyczy nas częściej niż myślimy. I to zarówno płeć piękną, jak i nas mężczyzn. Spróbujmy zmierzyć się z tym problemem.
Problem z łysieniem telogenowym jest taki, że może się ono pojawić niezależnie od nas. Jego przyczyną może być stres. Może być on związany z pracą, ale równie dobrze z jakimś ważnym wydarzeniem w naszym życiu. Choćby narodzinami potomka. Wypadać włosy mogą nam też w związku z nie odpowiednim żywieniem. Jeśli odżywiamy się źle, bądź się głodzimy. Równie dobrze, spowodowane to może być operacją, bądź traumatycznym przeżyciem – choćby śmiercią kogoś bliskiego.
Jak to wszystko działa na nasze włosy? Ano, bardzo. Przede wszystkim na początek parę słów wyjaśnienia. Telogenowe wypadanie włosów związane jest z dwoma fazami wzrostu owłosienia. Anagenową (kiedy włosy rosną) i katagenową (tak zwana przejściowa). Przechodzą one w dość drastyczny sposób w ostatnią, zwaną telogenową. W tej ostatniej fazie prawie wszystkie włosy wypadają. Nie wygląda to zbyt dobrze, ale jest pozytywna informacja. Właściwie nie potrzebne jest leczenie. Nie trzeba używać żadnych odrosną Wam same.
Problem zaczyna się w momencie kiedy cierpimy na przewlekłe telogenowe wypadanie włosów. Wtedy to cały proces może się powtarzać i warto jednak spróbować je leczyć. Można spróbować leczyć ten rodzaj łysienia, poprzez stosowania preparatów opartych na biotynie. Ewentualnie, co zresztą bardziej sensowne, wyeliminować przyczyny akurat tego schorzenia. A mogą być one naprawdę różne. Bo oprócz wyżej wymienionych, mogą to być problemy z tarczycą, anemia, czy stosowanie niektórych leków. Zazwyczaj wystarczy odstawić szkodzące naszym włosom preparaty i problem mamy (nomen omen) z głowy.
Mimo, że włosy odrosną nam same, nie należy bagatelizować problemu telogenowego łysienia. Zazwyczaj jest ono znakiem, że z naszym organizmem dzieje się coś niedobrego. Na koniec chcielibyśmy uspokoić młodszych czytelników. Telogenowe wypadanie włosów, dotyczy raczej ludzi w wieku 40-50 lat.